4 czerwca 2016

Niepopularne opinie o popularnych książkach


Hej, dzisiaj przychodzę do was z TAGiem, którego już dawno nie było na blogu. To głównie dlatego, że stałam się ich przeciwniczką i naprawdę ciężko jest mi znaleźć coś sensownego w morzu infantylnych i takich samych tworów. Jednak Niepopularne opinie o popularnych książkach wydają się być bardzo ciekawe i zawsze chciałam je zrobić!


1. Popularna książka lub seria, której nie lubisz.

Wiele jest takich książek, po które sięgnęłam, zachęcona licznymi pozytywnymi recenzjami, a tu okazało się, że wcale mi się nie podobają. Ostatnio na topie nielubianych przeze mnie powieści figuruje Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno. Ja serio myślałam, że to będzie emocjonalna i piękna historia, a otrzymałam wattpadopodobne coś. Kolejne miejsce zajmuje seria After (no dobra, tu akurat wiedziałam, że to gniot) - tu odsyłam do recenzji, żeby przekonać się, jak bardzo jej nie lubię. No i oczywiście nie mogło zabraknąć Achai - boru, do tej pory nie wiem, po co inwestowałam w drugi tom. A oprócz tego znajdzie się jeszcze Kochając pana Danielsa (zaczerpnięcie popularnych motywów z innych książek), Dotyk Julii (irytujący styl pisania, który jakoś wcale nie jest wyjątkowy), Cyrk nocy (chaos, chaos i jeszcze raz chaos) czy Will Grayson, Will Grayson (stereotypowe przedstawienie homoseksualistów).

2. Książka lub seria książek, którą lubisz, a wszyscy inni nienawidzą.

Krzyżacy. Serio, serio. Dużo osób (ba, zdecydowana większość) nie lubi tej lektury, która moim zdaniem nie była wcale taka zła i czytało mi się ją naprawdę dobrze oraz szybko. Bardzo wkręciłam się w śledzenie historii Danusi i Zbyszka i jeden z moich nauczycieli miał chyba rację, mówiąc, że to taki harlequin tamtych czasów XDD Poza tym kiedyś byłam wielką fanką Zmierzchu (#teamEdward) i mimo że tamten okres już dawno minął, to nie wstydzę się mojej miłości do tej serii i uważam, że w gruncie rzeczy nie była aż tak bardzo zła. 

3. Trójkąt miłosny, w którym główny bohater/bohaterka, według Ciebie, wybrała złą osobę lub literacka para, której nie lubisz.

Wiecie co? Jeśli chodzi o trójkąty miłosne, to raczej nigdy nie zdarzyło mi się narzekać na to, żeby główna bohaterka wybrała złą osobę. Za to nie lubię Harry'ego i Ginny. Wiem, może mieć na to wpływ to, że w mojej głowie literacką pannę Weasley zastąpiła jej bezpłciowa filmowa wersja, ale tak czy siak nie lubię ich. Najbardziej boli mnie to, że wygląda to tak, jakby zostali stworzeni z braku pomysłu na inną dziewczynę dla Pottera. Dostaliśmy solidnie zbudowane Romione (wcale nie przyjmuję do wiadomości tego, że oni mogliby nie być razem), a Hinny wygląda tak, że Harry przez pięć lat w Ginny widział tylko młodszą siostrę przyjaciela i nagle w szóstym tomie coś mu się odmieniło. Nah, nie kupuję tego.

4. Popularny gatunek literacki, po który rzadko sięgasz.

Kryminały, horrory czy thrillery. To nie tak, że ja ich w ogóle nie lubię - ja po prostu mało ich czytam. Spowodowane jest to pewnie tym, że w większości książki, które chcę przeczytać, to książki fantastyczne lub typowo młodzieżowe, a w kryminałach się najzwyczajniej w świecie nie odnajduję i nawet nie wiem, co warto czytać ;).

5. Popularny bądź bardzo lubiany bohater, którego Ty nie lubisz.

Takim bohaterem, a właściwie bohaterami są Draco Malfoy i Severus Snape. Chyba jestem jakaś dziwna, bo nigdy nie rozumiałam, o co chodzi w tym, że wszyscy tak ich uwielbiają. Nie darzę ich jakąś wielką nienawiścią, ale po prostu nie oszalałam na ich punkcie tak jak niektórzy xd

6. Popularny autor, do którego nie jesteś przekonany.

Haruki Murakami. Po przeczytaniu jego dwóch i pół książek mogę śmiało stwierdzić, że uwielbiam jego styl pisania - jest wyjątkowo plastyczny i taki magiczny, aż chce się czytać dla samego czytania - ale sama ich treść jakoś mi nie podchodzi. Może za jakiś czas do nich wrócę i bardziej się przekonam do twórczości tego autora. 

7. Popularny wątek/motyw, którego masz już dosyć.

Czy jest ktoś, kto lubi trójkąty miłosne? Nie? Też tak myślę. Ogólnie bardziej od nich mam tylko dosyć głównych bohaterek, które są super-odważne, wszędzie pchają się jako pierwsze i bardzo lubią się poświęcać, nie mówiąc o tym nikomu. Nie, nie mówię tu o Tris. No może troszeczkę :D.

8. Popularna seria, której nie chcesz przeczytać.

Zdecydowanie DIMILY czy seria Oddechy, o których już wspominałam w poście TOP 5: książki, których nigdy nie przeczytam. Percy'ego też nie chciałam przeczytać, ale wiem, że jeśli tego nie zrobię, raven nie da mi spokoju...


9. Mówi się, że „Książka jest zawsze lepsza od filmu”, ale który film lub serial, podobał Ci się bardziej niż książka?

Jesienna miłość, czy raczej Szkoła uczuć. Film widziałam na długo przed przeczytaniem pierwowzoru, po który zaraz sięgnęłam, gdy dowiedziałam się, że w ogóle jest. No i mocno zawiodłam się na tej książce i Sparksie. Była nijaka i tak trochę ją zmęczyłam. O wiele lepiej oceniam ekranizację, którą ogląda się całkiem przyjmnie.

21 komentarzy:

  1. Jesteś naprawdę pierwszą osobą, która nie polubiła Dotyku Julii. Nie wiem jak to się stało bo to moja ukochana trylogia, ale rozumiem, że każdy ma inny gust. Sama nie znoszę Pani Hoover i wszystkiego co napisała, więc zdaję sobie sprawę, że każdy ma inny gust.
    Buziaki!
    www.filigranoowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, raven nie da ci spokoju, masz to przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Harry i Ginny w trzecim pytaniu i trójkąty miłosne w siódmym to już chyba standardowa odpowiedź. :D I w końcu trafiłam na kogoś, kto też nie rozumie tego szału na Draco i Severusa! Już myślałam, że jestem jedyną osobą, która za nimi nie przepada.
    Pozdrawiam,
    Natalia z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jakoś nie przepadam za różnorodnymi tagami. O ile jeszcze wykonywanie ich czasem sprawia mi radość, o tyle czytanie ich u innych... Nope, ile można? Ale akurat ten tag wydaje się być interesujący! :D O matulu, jak można lubić "Krzyżaków"? XD Mnie ani nie porwała historia, ani to moja tematyka, a ten język... Boże, nie jestem stworzona do czytania Sienkiewicza! D: Nie przebrnęłam ani przez "Krzyżaków", ani przez "W pustyni i w puszczy", a nawet fragmenty "Latarnika" niezbyt dobrze się czytało... :v Ja chyba tez nie do końca ogarniam nagłe "zauważenie" Ginny przez Pottera, no ale cóż - właściwie nie mam nic przeciwko ich związkowi. Natomiast Romione nie lubię. :v

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie lubię Hinny, ale nie wiem też, jak można shipować Harrego z Hermioną! Dla mnie Hermi zawsze powinna być z Draco (którego, swoją drogą kocham i uwielbiam!) albo z Ronem. Mi akurat Cyrk Nocy się mega podobał, ale nie rozumiem szału na Dotyk Julii. Czytałam fragment i... Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Wątek romantyczny słodki do porzygu, nic szczególnego!

    https://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż wróciłam do Twojej recenzji Kochając pana Danielsa... Okazuje się, że skomentowałam ją. A mnie ta książka podobała się jeszcze mniej niż Tobie :( Wszyscy wokoło umierają i wplątują się w jakieś nieprawdopodobne wydarzenia, bohaterowie są idealni i rzucają ciągle cytatami Shakespeare'a, a te zapożyczenia z innych książek i filmów... Tragedia, ja to w swojej recenzji nazwałam nawet mianem plagiatu. Chyba znalazłam jeszcze więcej motywów niż Ty... Miło, że jestem sama ze swoją opinią :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoła uczuć rzeczywiście lepiej wypadła niż książka :)
    Zaskoczyłaś mnie z książką "Kochając Pana Danielsa", ale sama nie mam jeszcze na jej temat wyrobionej opinii. Książka póki co czeka u mnie na półce, a kupiłam ją po tak wielu pozytywnych opiniach. Wkrótce będę musiała się przekonać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak Szkoła uczuć podobała mi się o wiele bardziej od książki. Tym bardziej, że po Sparksa sięgnęłam po obejrzeniu filmu, poczułam lekki zawód, więc rozumiem o co chodzi :D
    Szał na Draco jeszcze rozumiem, zły chłopak i tak dalej, ale Severus był super i tutaj doceniam jego poświęcenie :D A co do Hinny to tak jakby autorka nie do końca miała dziewczynę dla Harrego, więc rozumiem Twoje odczucia :D Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  9. Nasz gust trochę się pokrywa - też nie lubię Draco i Dotyku Julii oraz również uważam, że Jesienna Miłość była kompletnym niewypałem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że mega fajny TAG ;)
    Jejciu, jeśli chodzi o miłosne trójkąty to ja bym trochę znalazła takich, w których nie podobało mi się kogo wybrała główna bohaterka.. Choćby IŚ.. ;p

    Pozdrawiam
    Rav http://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Również nie jestem przekonana do Murakamiego. Przeczytałam trzy jego książki, ale była to trylogia "1Q84" i pierwszy tom przypadł mi do gustu, ale im dalej w las, tym było coraz gorzej... Z pewnością zrobię kolejne podejście, ale nie mam pojęcia kiedy.
    Jeśli chodzi o "Szkołę uczuć", to film był świetny, a książki nie czytałam, właśnie ze względu na to, iż boje się, że nie dorówna ekranizacji. Podobnie mam z "Pamiętnikiem"...
    Pozdrawiam serdecznie :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja teraz czytam dotyk julii i wydaje mi sie, że jej recenzja nie będzie należała do najprzyjemniejszych ;)
    Ja też już mam dość i trójkątów jak i takiego poświęcenia (patrz wierna, roth) czasami wole przeczytać książki o bohaterach egoistycznych z przemianą, niż o urodzonych altruistach.
    Obserwuję i pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam co prawda "Achai", tylko pierwszą część "Tronu Cesarzowej Achai", która była niemiłosiernie nudna. Najchętniej wymazałabym ją z pamięci. "Krzyżaków" czytałam tylko fragment i przyznam, że nie było tak źle. Ale zawsze będę powtarzać, że "Zmierzch" jest zły. Bo jak inaczej można nazwać promowanie toksycznego związku i innych okropnych postaw bohaterów. Za to zgadzam się z tobą co do Malfoya i Snape'a - naprawdę nie wiem, skąd to powszechne uwielbienie dla tych postaci.

    OdpowiedzUsuń
  14. Yeah, ja też uwielbiam "Krzyżaków" i gdy tylko o tym mówię, ludzie patrzą na mnie jak na przybysza z odległej galaktyki. Ale przecież to wspaniała, pełna przygód książka, może tylko minusem jest to, że napisana w tak trudnym dla nas obecnie języku.
    Jeśli chodzi o kryminały, thrillery, to świetne książki pisze Alex Kava, Jeffery Deaver. Naprawdę gorąco polecam, nie pożałujesz.
    Hmmm, potrafisz przekonać mnie do przeczytania Harry'ego Pottera? Bardzo dużo tutaj o nim piszesz i mam wrażenie, że lubisz tę serię. Od tylu lat robię wszystko, żeby jej nie przeczytać. :D
    Pozdrawiam i obserwuję bloga.
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze, to już druga odsłona tego tagu, który dzisiaj widzę, także zobaczymy - czy nasze gusta są podobne, czy może nie?
    Pierwsze pytanie - zabolało nazwanie "Dotyku Julii" irytującym, ale "Will Grayson, Will Grayson" to doprawdy paskudna powieść i nie zdołałam nawet jej dokończyć. Drugie pytanie - zgadzam się w stu procentach! "Krzyżacy" nie byli źli, czytałam ich dosyć szybko i lekko, nawet jeśli chodzi o archaizmy. Poza tym bohaterowie okazali się całkiem ciekawi. Trzecie pytanie - nie wypowiem się. Dla mnie i Hinny, i Romione to po prostu część niezmienna i w zasadzie przyzwyczaiłam się już, dlatego w gruncie rzeczy nie przeszkadza mi dobór partnerów. Jeśli chodzi o Snape'a i Malfoya, zgodzę się, że nie ma powodu do uwielbienia dla Dracona, jednak rozumiem uczucia wobec Snape'a. Jego historia bardzo się rozwija i ma wpływ na fabułę w dosyć drastyczny sposób, więc wiele osób mogło do niego zyskać większą sympatię. Jak to "Oddechów" nie chcesz przeczytać?! To skoro ich nie przeczytasz, ja będę Cię dręczyć i namawiać :PP
    Pozdrawiam, u mnie przedpremierowa recenzja "Ból za ból" - pattbooks.blogspot.com!

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak, chyba każdy ma już dosyć trójkątów miłosnych. One są prawie wszędzie :D
    Ja zdecydowanie należę do miłośników Draco i Snape'a :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale Percy jest super <3 ja go wczoraj skończyłam! <3
    Hm, w sumie, ja też nie czaję Ginny i Harry'ego, ale nie zaskoczyło mnie to zupełnie xD było to oczywiste od drugiego tomu i żyłam z tą świadomością, że autorka po coś "zakochała" Ginny w Harrym :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Też nigdy nie przepadałam za Draco, ale Snape od początku polubiłam :) Ha! Ja też nie kupuję związku Ginny I Harrego... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię ten tag :D
    Mi akurat "Achaja" się podobała, chociaż czytałam ją jakieś pięć lat temu i do tej pory nie sięgnęłam po drugi tom. No, ale ja lubię fantastykę i Ziemiańskiego też.
    SIenkiewicza to w ogóle cenię, np. mi jako jedynej z klasy podobał się "Potop" :D Też rzadko sięgam po horrory, kryminały i thrillery, dlatego byłam ostatnio dumna, że wzięłam się za Millennium :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć! Za ten nietypowy, acz ciekawy post nominuję Cię do Liebster Blog Award. Szczegóły u mnie
    http://lifeandeverythingbyme.blogspot.com/ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Boże, jestem głupia, nie umiem wybrać trzech obrazków, na których jest sałatka
    ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!