DOGGY BOOK TAG
Od dłuższego czasu chciałam zrobić jakiś TAG, ale jakoś nigdy nie mogłam się za żaden zabrać, dlatego też dziękuję za nominację, którą dostałam od LadyLaraM TR z bloga Recenzje książek.
Uwielbiam twórczość Greena, ale jakimś cudem miałam problem z przebrnięciem przez Papierowe miasta. Chciałam, żeby jak najszybciej się skończyła, niezwykle topornie mi się ją czytało.

2. Chart, czyli książka z pędzącą akcją.
Taką książką z pewnością jest Lek na śmierć autorstwa Jamesa Dashnera. Wiem, że zdania na temat ostatniej części trylogii się podzielone - innym książka się podoba, innym nie. Sama zaliczam się do tej pierwszej grupy, bo uważam, że autor naprawdę się spisał, a akcja tutaj pędzi i pędzi.

3. Rottweiler, czyli książka z dużą ilością agresji.
Chyba nie czytałam jeszcze takiej książki, albo czytałam, tylko jakoś nie kojarzę. Dlatego też wybrałam Achaję. Moim zdaniem książka jest bardziej wulgarna, ale trochę agresji też się w niej znajdzie.
5. Dog, czyli najgrubsza książka, jaką przeczytaliśmy.
Starcie królów było jedną z najgrubszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Ma w końcu ponad 1000 stron!

2. Chart, czyli książka z pędzącą akcją.
Taką książką z pewnością jest Lek na śmierć autorstwa Jamesa Dashnera. Wiem, że zdania na temat ostatniej części trylogii się podzielone - innym książka się podoba, innym nie. Sama zaliczam się do tej pierwszej grupy, bo uważam, że autor naprawdę się spisał, a akcja tutaj pędzi i pędzi.

3. Rottweiler, czyli książka z dużą ilością agresji.
Chyba nie czytałam jeszcze takiej książki, albo czytałam, tylko jakoś nie kojarzę. Dlatego też wybrałam Achaję. Moim zdaniem książka jest bardziej wulgarna, ale trochę agresji też się w niej znajdzie.
Zdecydowanie będzie to Zapałka na zakręcie, do której mam wielki sentyment. Bardzo uwielbiam twórczość pani Siesickiej!

Starcie królów było jedną z najgrubszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Ma w końcu ponad 1000 stron!
6. Dalmatyńczyk, czyli książka z mnóstwem różnych wątków.
Mogłam bym znowu przytoczyć kolejną książkę Martina, bo w Pieśni Lodu i Ognia jest naprawdę masa różnych wątków, ale wybrałam inną książkę, a raczej serię, czyli Harry'ego Pottera. Każda z książek o przygodach młodego czarodzieja obfituje w masę różnych wątków.
7. Basset, czyli najbardziej wzruszająca książka.
Chyba nikogo nie zdziwi mój wybór, bo Gwiazd naszych wina to bardzo znany wyciskacz łez. Nie jestem oryginalna umieszczając tutaj tę książkę, ale niestety nie mogłam się powstrzymać, bo jest ona jedną z moich ulubionych.
8. K9 lub Szarik, czyli najlepsza ekranizacja książki.
Ogólnie nie przepadam za ekranizacjami książek i ciężko mi jest zabrać się za obejrzenie jakiejś. Mimo to uwielbiam ekranizację Zostań, jeśli kochasz i na pewno jeszcze ją kiedyś obejrzę.
Anna i pocałunek w Paryżu była taką trochę przesłodzoną książką. Życie bohaterów było takie idealne, a ich miłość to już w ogóle.