„Pieśń Kwarkostwora” Jasper Fforde
Autor: Jasper Fforde
Tytuł: Pieśn Kwarkostwora
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: SQN
Cykl: Kroniki Jennifer Strange (2)
Pieśń Kwarkostwora to kolejna część Kronik Jennifer Strange. Po niesamowitej lekturze Ostatniego Smokobójcy (recenzja tutaj) wręcz nie mogłam nie sięgnąć i po tę książkę. Spodziewałam się po niej jak zwykle dobrej dawki humoru, ale Jasper Fforde i tak całkiem niespodziewanie zdążył mnie czymś zaskoczyć.
Szesnastoletnia Jennifer Strange po wykonaniu swojego zadania, które zostało jej powierzone z racji tego, że była Smokobójczynią, mogła spokojnie wrócić na stanowisko menadżera Kazam - agencji zatrudniającej czarodziejów. Znowu musi zająć się ciężką robotą papierkową, planowaniem pracy magów oraz szukaniem Pana Zambiniego. Tymczasem energia magiczna ciągle powoli rośnie, a król Snodd już obmyśla, jak sprytnie przejąć monopol na magię. Jennifer ponownie będzie musiała zaprzestać niecnym planom króla, ale droga do tego jest bardzo wyboista.
Ciężko jest coś napisać o fabule tej książki, bo można niestety za wiele zdradzić, a to zawsze odbiera przyjemności z czytania. Powiem jedno, a raczej napiszę. AKCJA. Akcja przez wielkie A. W poprzedniej części nie było tyle jej zwrotów, co w Pieśni Kwarkostwora. Początek snuł się leniwie i spokojnie, by później natychmiast przyśpieszyć. Naprawdę tego się po tej książce nie spodziewałam, bo właśnie Ostatniego Smokobójcę cechowało wolniejsze tempo.
Wiecie czego było jeszcze więcej? Magii. Dosłownie wylewała się ze stron powieści. Bo oto nie tylko ponownie spotykamy się ze tajemniczym stworzeniem, jakim jest Kwarkostór, ale także będziemy mieli szanse dowiedzieć się nieco o Tymczasowym Łosiu, Kiedyś Cudownej Boo, Matce Zenobii, a także pojawią się Trolle i Pan Zambini. Jasper Fforde idealnie wykreował świat, o którym w tej części możemy dowiedzieć się nieco więcej. Historia Niezjednoczonych Królestw nadal dla czytelnika jest tajemnicą, ale już nie tak wielką. Poza tym ciągłego uśmiechu dostarczyły mi przypisy, którymi autor wyjaśniał pewne pojęcia i nieraz zdziwiło mnie to, na co też magowie potrafią wpaść!
Książka ta obfituje również w ogromną dawkę humoru. Nie sposób było nie śmiać się z niektórych dialogów czy też sytuacji, w które wpadali bohaterowie, a były one często naładowane komizmem i absurdem. A bohaterowie? Zostali świetnie nakreśleni, każdy jest bardzo wyrazisty, dzięki czemu zapadną mi na długo w pamięci. Jednak swoistą perełką tej książki na pewno pozostanie Jennifer Strange, która, tak jak w poprzedniej części, prowadzi narrację. Tę postać mogłabym wychwalać godzinami, bo po prostu wyszła ona autorowi naprawdę niesamowicie. Ma świetne poczucie humoru, jest także nieco ironiczna, sarkastyczna oraz posiada nutę cynizmu. Czy mogłabym chcieć czegoś więcej?
Jasper Fforde naprawdę wysoko postawił poprzeczkę! Napisał książkę, którą bardzo szybko się czyta, a która jest naładowana dużą dozą magii i humoru. Mam wrażenie, że po prostu bije z niej jakaś pozytywna siła, która czyni wszystko piękniejszym, bo kiedy ją skończyłam po prostu zrobiło mi się smutno. Chciałabym móc wymazać ją z głowy, żebym mogła na nowo doświadczać tych niesamowitych uczuć.
Podsumowując, książkę polecam każdemu. Jeśli nie czytaliście Ostatniego Smokobójcy, to jak najszybciej to nadróbcie albo od razu zabierzcie się za Pieśń Kwarkostwora. Moim zdaniem świetnie poradzicie sobie z lekturą tej książki, jeśli nie czytaliście poprzedniego tomu. Muszę przyznać, że już dawno tak łatwo i szybko nie pisało mi się żadnej recenzji, a to chyba coś oznacza.
Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu SQN.
Wyzwania:
Czytam fantastykę
Kocioł Wiedźmy
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Może być ciekawie. Pomyślę jeszcze nad tą pozycją.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Przed mną jeszcze tom pierwszy, ale tą serię na pewno mam w planach :D
OdpowiedzUsuńNie znałam tej książki wcześniej, ale teraz na pewno znajdzie się na listę moich książek do przeczytania, wraz z pierwszym tomem ^^
OdpowiedzUsuńCo do nowego szablonu to ten teraz dużo bardziej mi się podoba :))
zapiskizgredka.blogspot.com
Świetna recenzja
OdpowiedzUsuńBardzo ładna okładka, równie zachęcająca opinia o książce. :)
OdpowiedzUsuńGdy natrafię na nią na jakiejś promocji, to na pewno nie przejdę obojętnie ;)
Po tej genialnej recenzji, na mój must read trafia część pierwsza :) Fantastyka to zdecydowanie gatunek, w którym czuję się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja
OdpowiedzUsuńNaprawdę
UsuńPodoba mi się
UsuńSerio
UsuńJestem twoją fanką
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
UsuńTak to zdecydowanie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Skoro piszesz że nie będzie tu przeszkadzać brak znajomości drugiego tomu, to może się skuszę. Książka zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, widzę że nawet ciekawsza niż 1 tom :D
OdpowiedzUsuń