Podsumowanie lutego
Zawaliłam w lutym, jeśli chodzi o ilość recenzji, ale to wszystko przez mój zepsuty laptop, który, mam nadzieję, zostanie wkrótce naprawiony. Przez niego właśnie prawie w ogóle nie udzielałam się na waszych blogach, co będę musiała wkrótce naprawić. Nawet teraz jestem niestety zmuszona siedzieć w bibliotece i napisać kilka postów naprzód, żeby później mieć co publikować.
Przeczytane książki:
Czarnoksiężnik z Archipelagu Ursula K. Le Guin - recenzja
Książę Mgły Carlos Ruiz Zafon - wkrótce recenzja
Pałac Północy Carlos Ruiz Zafon
Delirium Lauren Oliver - wkrótce recenzja
Love, Rosie Cecelia Ahern - wkrótce recenzja
W pół drogi do grobu Jeaniene Frost
Ilość przeczytanych stron: 2040
Najlepsza książka: Love, Rosie
Najgorsza książka: -
Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 13,4 cm
Czytam fantastykÄ™ - 2
Tak już jest, że los płata nam figle :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
zawsze-usmiechniete.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSą lepsze i gorsze miesiące, wiadomo:) Gratuluję wyników, miłego marca:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się. Kiedy laptop się psuje, po prostu ciężko jest cokolwiek napisać. ;)
OdpowiedzUsuńOd jutra rozpoczynam wyzwanie książkowe, może wpadniesz?
OdpowiedzUsuńObserwuję
Zapraszam: stella191.blogspot.com
Kocham Love, Rosie! Też przeczytałam to w lutym i przepadłam na amen. Oglądałaś może film? Jeśli nie, to gorąco polecam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl
Love, Rosie, to rzeczywiście dobra ksiązka :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo podobało się "W pół drogi do grobu", "Delirium" i oczywiście "Love, Rosie" :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w naprawie laptopa :)
OdpowiedzUsuń