„Czarnoksiężnik z Archipelagu” Ursula K. Le Guin

niedziela, lutego 08, 2015
Autor: Ursula K. Le Guin
Tytuł: Czarnoksiężnik z Archipelagu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 240
Cykl: Ziemiomorze (1)

Na jednej z wysp Archipelagu, która nazywa się Gont, na świat przychodzi Ged, najmłodszy syn kowala. Od najmłodszych lat chłopak, tak jak jego ciotka parająca się wiejską magią, wykazuje pewne zdolności magiczne. Dzięki swoim umiejętnościom Ged ratuje wioskę przed najazdem okrutnych Kargów i tym zwraca na siebie uwagę pewnego czarnoksiężnika, Ogiona. Mistrz stara się wpoić swojemu uczniowi kilka ważnych rzeczy, ale chłopak, rozczarowany tempem nauki, postanawia go opuścić i udać się na Roke do tamtejszej szkoły czarnoksięstwa. Tam wszystko dobrze by się potoczyło, gdyby Ged, popędzany chęcią zaimponowania kolegom i zazdrością, nie wypuścił niebezpiecznego Cienia, który nie spocznie, dopóki nie zniszczy młodego czarnoksiężnika.

Ursula K. Le Guin stworzyła naprawdę dobrą, pełną przygód powieść z wartką akcją i nietuzinkowymi bohaterami. Dzięki lekkiemu pismu autorki poczułam się, jakby rzeczywiście próbowała mi ona opowiedzieć historię słynnego czarnoksiężnika Krogulca i dałam się porwać historii. Z zapartym tchem śledziłam losy Geda i nie mogłam się doczekać tego, co też się wydarzy na następnej strony. Na początku przeszkadzała mi mała ilość dialogów, ale później to, co wcześniej odbierałam za wadę, stało się jedną z zalet Czarnoksiężnika... . Dzięki temu akcja biegła naprawdę szybko i pozwoliło mi się to bardziej skupić na poczynaniach głównego bohatera.


Spodobał mi się także sposób, w jaki autorka ukazała Ziemiomorze. Każda z wysp jest odmiennym, fascynującym miejscem z własną historią, kulturą i obyczajami oraz ludźmi do niej należącymi. Pisarka ukazała te wszystkie aspekty w króciutkiej książęce, za co należą jej się wielkie brawa, bo stworzyła coś naprawdę niesamowitego, coś, co na długo pozostanie w mojej pamięci. 


Czarnoksiężnik z Archipelagu to przede wszystkim książka o dorastaniu, kształtowaniu własnej osobowości. Każdy z nas ma własne cienie, z którymi musi stoczyć walkę oraz każdy z nas musi przejść proces przemiany w zupełnie innego człowieka. Książka ta skłania do refleksji i głębszego zastanowienia się, ale jest też także obowiązkową pozycją dla fanów fantasy i nie tylko.

Wyzwania:

Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 1,5 cm
Czytam fantastykę
Książkowe wyzwanie:
- autorem jest kobieta

15 komentarzy:

  1. Fajny nowy wygląd! Jak robiłaś? Napisz do mnie dominika.szalomska@wp.pl :D
    A recenzja bardzo fajna, kusi, kusi. ale nie wiem jeszcze czy aby na pewno dla mnie :D

    Pozdrawiam
    http://dominika-szalomska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy książki od czarodziejach są dla mnie. Recenzja naprawdę ciekawa, ale mnie jakoś cały opis i okładka nie kusi :/
    Pozdrawiam :)
    http://zawsze-usmiechniete.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam tą książkę nieraz w bibliotece, ale nie czytałam, jakoś tak średnio mnie zachęcało, i w sumie nadal nie wiem czy przeczytać
    Szalejesz z tymi wyglądami, co otwieram bloga to inny wygląd xD
    Robisz w Css?

    Pozdrawiam Ivone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten wygląd pozostanie chyba dłużej ;) i tak, robię w css

      Usuń
    2. trochę czarno-biało ale przytulnie ;)
      ja tylko trochę liznęłam CSS i wyszło co wyszło xD
      Jak coś to wpadnę po porady :P

      Usuń
    3. ojej, dziękuje, mi osobiście nie podoba się ten wygląd bloga, no ale znowu zmieniać nie będę xD
      zawsze możesz pisać na maila ;)

      Usuń
    4. Okej, dzięki :D Jak zdecyduje się w końcu na zmiany to napiszę :)
      Tak w ogóle wreszcie zrobiłam twój TAG :D dzięki jeszcze raz za nominację :)
      http://booklover-love.blogspot.com/2015/02/doggy-book-tag.html

      Usuń
  4. Książka raczej nie w moich klimatach, ale z pewnością na duży jej plus można zaliczyć, że skłania ona do głębszych refleksji. Nieczęsto się to zdarza

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetna książka, zresztą jak i cała seria :) Czytałam ją naprawdę dawno temu, ale do dzisiaj bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna chcę przeczytać książki z cyklu Ziemiomorze. Choruję na nie, ale jak to w życiu bywa, jest mnóstwo innych książek, które trzeba przeczytać i ciągle brakuje czasu na wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę Ci, że dopiero zaczynasz przygodę z "Ziemiomorzem", ja już ją kończę. Ale to seria do której pewnie będę wracać, by odkrywać w nich coś nowego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ją jako lekturę kilka lat temu. Bardzo ciekawa książka, ale chyba dokładne omawianie jej na lekcjach trochę mi ją zepsuło...
    Zapraszam do siebie,
    http://worldofbookss.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. brzmi świetnie!
    w takim razie trzeba się za nią zabrać. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam coraz większą ochotę na tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiła mnie ta książka! ;D chyba muszę przeczytać! http://kuczyniaczekpisze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!

Obsługiwane przez usługę Blogger.